Dołączył: 15 Sty 2008
Posty: 336 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecin
|
Imię: Veronica "Funky" Garcia
Płeć: Kobieta
Profesja: Natchniona
Oddział: 2
Wygląd: Veronica jest niską kobietą, o drobnej budowie ciała, która wygląda raczej jak młoda smarkula niż szeregowy. Jej kręcone blond włosy opadają na barki. Zawsze stara się je uczesać i ułożyć stąd wzięło się jej przezwisko, które znaczy modna. W ustach zawsze guma balonowa, którą wzięła zapas, a na głowie czarny beret. Obcisłe ubranie pokazuje jej wyokrąglone kobiecości. Jej błękitne oczy zasłaniają okulary przeciw słoneczne. Na biodrach zwisa o wiele za duży skórzany pas.
Historia: Wiodłam spokojne życie jako beztroskie dziecko, które kochało się śmiać i bawić. Mojej rodzinie nigdy niczego nie brakowało, można powiedzieć, że byliśmy dość zamożną a zarazem szczęśliwą rodziną. Ojciec pracował jako handlarz sprzedając rzeczy własnego wyrobu, które były słynne w całym mieście. Niedługo po mnie narodził się mój brat, opiekowałam się nim jak na starszą siostrę przystało, choć bardzo tego nie lubiłam, jednak to nie był koniec moich zmartwień, gdy miałam bodajże dziesięć lat a mój brat osiem pod nasz dom przyjechała furgonetka z, której wyszli ludzie w kombinezonach a inni w mundurach. Weszli do domu pokazując ojcu swoje dokumenty. Matka po rozmowie zaczęła płakać a ojciec stał jak wryty. Okazało się, że mój pradziadek był zamieszany w jakąś aferę wojskową i w zamian za umorzenie sprawy zgodził się oddać dwoje ze swoich prawnuków. Wtedy zaczęło się dla mnie piekło. Pamiętam jak wrzeszczałam i biłam faceta, który mnie niósł, pamiętam potoki łez wylewanych przeze mnie i mojego brata. Jechaliśmy przez kilka dni przynajmniej tak mi się zdawało, chociaż mieliśmy zasłonięte oczy. Zawieźli na do jakiegoś laboratorium pod ziemią. Tam przeprowadzali nad nami testy zamknęli w szklanych pojemnikach z jakimś płynem i podczepili do urządzeń. Niw wiem czy to było przeoczenie ze strony naukowców czy specjalnie pozostawili przytomną. Widziałam jak robili jakieś testy i wpuszczali do mojego ciała impulsy elektryczne po których traciłam przytomność. Pewnego dnia coś się stało, wszyscy naukowcy schronili się bunkrze pozostawiając nas w samych w butlach, a sami wrzeszczeli coś o końcu świata i wielkim wybuch. Czułam jak ziemia zaczęła się trząść i popękały nasze szklane więzienia. Niestety mój brat nie miał tyle szczęścia co ja przez zbyt wczesne wyjście spod urządzenia nastąpiła u niego okropna mutacja i wyrosła mu jeszcze jedna ręka i miał zniekształconą twarz, a u mnie fale mózgowe stały się o wiele silniejsze, choć nie byłam tego świadoma. Myślałam, że mój brat nie żyje więc wyszłam sama z podziemi. Miałam wtedy już 15 lat. Włóczyłam się bez celu po pustkowiach. Wreszcie złapał mnie jakiś łowca niewolników i sprzedał dla jakiegoś bogacza za sporą sumkę. Mimo mojego młodego wieku służyłam mu za towarzystwo lub służbę. Pewnego dnia nie wytrzymałam tego i przez przypadek za pomocą telekinezy uniosłam tace, którą następnie rzuciłam w mego pana. Ten oberwał w głowę i zemdlał. Po tych wydarzeniach jeszcze przez długi czas trafiałam z rąk jednego pana do innego, aż wreszcie po pięciu latach trafiłam między przypadkowych ludzi i zaczęła się moja przygoda.
Doświadczenie
Aktualne: 0
Poziom: 0
Cechy
Zw: 6
S: 6
K: 6
Per: 8
Int: 12
C: 11
Współczynniki
PŻ: 12
PN: 12
Pancerz: 0
Udźwig: 30
Umiejętności:
Natchnienie(1)
Pistolety(2)
Mutacje:
Brak
Ekwipunek:
M9
1x 9mm (15)
Natchnienia:
Slot 1: Telekineza
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Corey dnia Nie 15:07, 27 Sty 2008, w całości zmieniany 2 razy |