Home
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Zaloguj
Forum www.blastwavepst.fora.pl Strona Główna
->
Oddział 1
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Blastwave
----------------
Historia Shawna
Oddział 1
Ogłoszenia
Oddział 2
Oddział 3
Informacje
Oddział 4
Oddział 5
Postacie
Oddziały
Świat
System
Przydrożny pub
Wasze pomysły/Ontop
Tworzenie Postaci
----------------
Profesje
Umiejętności
Natchnienia
Mutacje
Broń
Opancerzenie
Dodatki
Sesje
----------------
Historia Shawna
Oddział 1
Oddział 2
Baraki
----------------
Oddział 1
Oddział 2
Strefa dla graczy
----------------
Szabrownicy
Przydrożny pub
Pamiętniki
Wasze pomysły/Ontop
Linki
Archiwum
----------------
Ogłoszenia
Postacie
Relacje
Strefa dla graczy
Blastwave
Postacie
Oddziały
Sesje
Sesje in real
Strefa dla graczy
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Jurij
Wysłany: Nie 11:49, 06 Kwi 2008
Temat postu:
Jurij niewiele się zastanawiając ruszył za Jackiem. Miejsce, w którym się znalazł było bardzo specyficzne i uznał, że wypadałoby zaznajomić się z sytuacją... zresztą nic innego i ciekawego nie miał do roboty. Wyszedł na zewnątrz z 'hotelu' i rozejrzał się.
NYFB
Wysłany: Pon 23:13, 25 Lut 2008
Temat postu:
Jack bez głębszego namysłu też się ruszył. Nie lubił siedzieć w miejscu , a Lucas miał rację. Rozejrzenie się to dobry pomysł , może jakaś robota się znajdzie , albo przyjmą ich gdzieś. W konću nie mają nic.
Lukas
Wysłany: Czw 23:16, 14 Lut 2008
Temat postu:
Lukas zastanawiał sie co robić. Po pewnym czasie uznał że warto by było rozglądnąć sie po okolicy. Niespiesznie wstał poczym postanowił obudzić kolegów.
Czekając aż się pozbierają czyścił sobie broń...
"Ruszać dupy!!!!" krzyknął. Nudziło go już to długie czekanie
Shawn
Wysłany: Pon 23:55, 04 Lut 2008
Temat postu: Oczyszczający Deszcz - Część I
Oczyszczający Deszcz
Epizod I
Lipiec 1795
Jurij, Corey, Lukas, Jack i Jacob znaleźli się w małym miasteczku pośrodku pustyni, które kojarzyć się mogło z groteskowym Dzikim Zachodem. Były tu stalowe, dziwaczne dyliżansy na resorach, byli kowboje na motocyklach. Był też szeryf, który urzędował w północno-wschodniej części miasta w zbudowanym z kilku rozłupanych ciężarówek biurze.
Serce całego miasteczka stanowił targ, na którym dało się kupić wszystko, za wyjątkiem prochów. Targ otoczony był kamiennym murem wysokim gdzieś na trzy-cztery metry, zaś jego zwieńczenie stanowił szczerbaty rząd metalowych prętów, które całkiem uniemożliwiały pokonanie go.
Towarzysze zakwaterowali się w hotelu, który wzniesiono z wraku samolotu transportowego. Benzyny nie chciano im sprzedać, bo - jak się okazało - jest jej jak na lekarstwo, a lokalny "prezes" Szabrowników nie miał najmniejszej ochoty nikomu jej udostępniać.
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
::
phore theme by Kisioł
.
Bearshare
Regulamin