Elektryk nie wiedział co zrobić. Skrócić męki towarzysza dobijając go z winchestera, albo czekać aż się spali. Wybrał to pierwsze. Wyszedł z za zasłony i wycelował w stalkera. Oddał strzał i czekał. Potem znów za zasłonę i szybki wypad i strzał w stronę tego z Giurzą.
Nagle zrobiło się cicho. Dave, Dean i obaj żołnierze byli już martwi. Funky została poparzona, ale na tyle lekko, by móc kontynuować w razie czego walkę. Tomowi nic a nic się nie stało.
Alarm! Pożar na terenie bazy! - zakomunikował Papa Niedźwiedź, zaś chwilę potem chlusnęła woda ze zraszaczy. Pożar został opanowany, choć na dobrą sprawę wcale nie wybuchł.
Pojawiło się pytanie - co dalej?
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa) Idź do strony Poprzedni1, 2, 3
Strona 3 z 3
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach